Dziś matematyka w działaniu. Najpierw zastanowiliśmy się, po co uczymy się matematyki. Potem zastanowiliśmy się, co możemy mierzyć i po co nam mierzenie w życiu codziennym. Bo przecież trzeba kupić szafę na wymiar. Trzeba więc zmierzyć ścianę, na której chcemy ją postawić. Bo chcemy mieć łóżko piętrowe, a pod nim małe biurko. Czy zmieści się w moim pokoju? Ile centymetrów śniegu spadło w nocy? Mierzymy długość, szerokość, wysokość, głębokość, odległość między dwoma punktami...
Uczniowie mieli za zadanie wykonać 6 pomiarów i zapisać je na tabliczce suchościeralnej; mierzyli długość korytarza (krokami), długość drewnianej ławki (stopami), odległość między dwoma pachołkami (stopami), długość skakanki (stopami) oraz długość i szerokość stolika szkolnego palcami.
Uczniowie nie otrzymali wskazówek, jak zapisać pomiary. Każdy miał zrobić w dowolny sposób, bez udziału nauczyciela. Powstały piękne rysunki matematyczne. Patrząc na nie, wiem wszystko:
Porównywaliśmy swoje wyniki. Już wiemy, że pomiary krokami, stopami, palcami nie są zbyt dokładne. Dlatego człowiek opracował wzorzec platynoirydowy wzorzec metra. Ale to już inna historia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz